Doświadczeni detektywi z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego na warszawskim Śródmieściu zajęli się sprawą niezwykłej kradzieży. 36-letni mężczyzna, zawodowo pracujący jako taksówkarz, wykorzystał pozostawiony w jego samochodzie telefon komórkowy jednego z klientów do przestępstwa. Przez pokonanie bariery elektronicznej zdołał dokonać kradzieży z włamaniem na trzy różne konta bankowe.
Działania taksówkarza były skrupulatnie planowane i przemyślane. Po zakończeniu swojej zmiany, korzystając z kodów PIN, które wcześniej zapamiętał, przystąpił do realizacji swojego planu. Podróżował po całym mieście, wypłacając gotówkę z różnych bankomatów za pomocą kodów blik generowanych w aplikacjach mobilnych na pozostawionym telefonie. Dodatkowo za pośrednictwem internetu zamówił kilka par obuwia o wartości prawie 5000 złotych.
Straty poszkodowanego, 42-latka, zostały oszacowane na blisko 25 000 złotych. Skutecznie działający zespół śródmiejskich detektywów ustalił personalia podejrzanego i zatrzymał go na warszawskim osiedlu Białołęka. Po zakończeniu czynności operacyjnych, mężczyzna trafił do policyjnej celi, gdzie spędził noc oczekując na formalne postawienie zarzutów.
36-latek usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem poprzez pokonanie bariery elektronicznej oraz działanie w warunkach recydywy. Przyznał się do winy podczas przesłuchania, a następnie został przewieziony do komendy przy ulicy Wilczej. W dalszym ciągu prowadzone jest śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście.
Policja wykorzystuje ten przykład, by przypominać o konieczności odpowiedniego zabezpieczania wszystkich haseł i kodów PIN używanych w aplikacjach mobilnych, szczególnie tych przeznaczonych do bankowości elektronicznej.