Policjanci działający w centrum miasta nałożyli na mężczyznę, który dopuścił się przemocy domowej, szereg restrykcji. Wśród nich były również polecenia natychmiastowego opuszczenia mieszkania, które zamieszkiwał wspólnie ze swoją żoną, a także całkowitego unikania kontaktu z nią. Dodatkowo, zgodnie z wydanymi zarządzeniami, mężczyzna nie może zbliżać się do miejsca zamieszkania na odległość krótszą niż 100 metrów. Decyzje te są konsekwencją interwencji podjętej przez funkcjonariuszy Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego i Dzielnicowych, którzy zareagowali na sytuację przemocy, której ofiarą stała się kobieta ze strony jej 64-letniego, uzależnionego od alkoholu męża.
Mimo że problem przemocy domowej jest nadal obecny w wielu rodzinach, ofiary często milczą co utrudnia udzielenie im pomocy. W omawianym przypadku sytuacja wyglądała inaczej – kobieta nie bała się podzielić z policją swoim doświadczeniem. Jej mąż, 64-latek, regularnie ją upokarzał, obelżywie wyzywał oraz fizycznie jej krzywdził, zarówno podczas interwencji jak i we wcześniejszym okresie.
Osobami, które zajęły się ofiarą przemocy domowej, byli początkowo Wywiadowcy, a następnie Dzielnicowi. Podczas rozmowy z kobietą udało im się uzyskać informacje o doświadczonej przez nią przemocy zarówno fizycznej jak i psychicznej ze strony mężczyzny.
Jedynymi możliwymi reakcjami ze strony policji były działania mające na celu ochronę pokrzywdzonej kobiety przed sprawcą przemocy. Funkcjonariusze zastosowali obowiązujące przepisy prawa i wydali w stosunku do mężczyzny cztery kluczowe nakazy i zakazy.