Sytuacja, która miała miejsce przy ulicy Konwiktorskiej, wywołała duże poruszenie. Karetka pogotowia z sygnałami włączonymi próbowała nielegalnie przemycić materiały pirotechniczne na stadion. Wszystko działo się podczas ważnego meczu piłkarskiego.
Funkcjonariusze z Odziału Prewencji Policji, którzy mieli za zadanie zabezpieczać to sportowe wydarzenie – starcie drużyn Polonii Warszawa i Ruchu Chorzów, zatrzymali dwie osoby obsługujące prywatną karetkę ratunkową. Załoga, składająca się z kobiety i mężczyzny, usiłowała nielegalnie wprowadzić na teren stadionu, będący miejscem masowego zgromadzenia ludzi, aż 160 różnego typu przedmiotów pirotechnicznych. Oprócz tego, w pojeździe znaleziono 29 kombinezonów malarskich i 20 zapalniczek.
W toku prowadzonych czynności śledczych wyszło na jaw, że mężczyzna siedzący za kierownicą nie miał odpowiednich uprawnień do prowadzenia pojazdów z uprzywilejowanym statusem. Co więcej, nie posiadał kwalifikacji ratownika medycznego – okazało się, że jest tylko studentem medycyny.
Obecnie trwają intensywne działania mające na celu wyjaśnienie wszystkich szczegółów tego bulwersującego incydentu. Zgodnie z przepisami zawartymi w art.59 Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych, sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności za popełnione przestępstwo.