45-letni mężczyzna, który był podejrzany o przestępstwo włamania i kradzieży w jednym z budynków biurowych przy Alei Jana Pawła II w Śródmieściu, został zidentyfikowany i aresztowany przez miejscowych policjantów. Ukradł on 14 laptopów, których wartość była szacowana na około 15 000 złotych. Mężczyzna przyznał się do winy. Zostało ujawnione, że działał on jako recydywista, a teraz jest pod nadzorem policyjnym. Może mu grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ta była intensywnie badana przez kryminalistów ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Ci sami stróżowie prawa prowadzili równocześnie dwutorowe działania w tej sprawie. Skrupulatnie zabezpieczyli nagrania z monitoringu, przepytywali potencjalnych świadków mogących posiadać istotne informacje i wykonali wiele operacji.
Dzięki ich staraniom udało się ustalić dane podejrzanego. Okazało się, że to 45-letni mężczyzna, który wykorzystał kartę dostępową swojej żony do wejścia do biurowca, gdzie pracowała. Wcześniej wiele razy pomagał jej w pracy, po czym wracał tam sam i kradł laptopy. Mężczyzna został zatrzymany niedaleko swojego miejsca zamieszkania i otwarcie przyznał się do włamania i kradzieży podczas rozmowy z policjantami.
Kryminalni ze Śródmieścia odzyskali 9 z 14 skradzionych laptopów. Po nocy spędzonej w areszcie, 45-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Okazało się, że był recydywistą, który wcześniej popełnił podobne przestępstwo. Może mu grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ podjęła decyzję o umieszczeniu mężczyzny pod nadzorem policyjnym.
Postępowanie w tej sprawie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście-Północ.